Jest 18:00. Nie mam co robić, więc piszę kolejny post, którego nikt nie przeczyta... Dzień spoko. Ledwo wstałem o 6:00..Ogarnąłem się, wyprasowałem koszulę, zrobiłem kanapki do szkoły... I jazda na autobus... Jakby pominąć prasowanie koszuli, to dzisiejszy dzień był taki sam, jak wczorajszy...Pieprzona monotonia...
Jak w szkole ?! W szkole, jak to w szkole, nauczyciele dają oceny, uczniowie wypełniają kolejne kartki w zeszytach, które na koniec roku i tak zanieczyszczą atmosferę... Ale co zrobić, tak trzeba i już.... Dzisiaj byłem na 2 lekcjach, w tym na jednej mieliśmy PDE, a na drugiej udawałem z Jankiem i Kingą, że nagrywamy tekst na prezentację... Potem poszedłem do Urzędu Gminy, na wykłady o Lichtenbergu... Dziwna sprawa, bo to nazwisko pojawiło się może 4 razy... Więcej się dowiedziałem o Hitlerze i jego relacjach z kościołem... A propos kościoła, to w piątek znowu spotkanie bierzmowanych... Wczoraj byłem z Ratajem w Marcinkowicach ; D Było zaiste niesucho, ale też nieciepło ;D Karola miała fajne buty...Takie zagraniczne xD Mieliśmy iść na roraty, ale ksiądz poleciał w kulki i były w Sobocisku xD Wczoraj cały wieczór słuchałem Pezeta i HI FI Bandy, Jaram się tym, jak dziecko czekoladą ! ; ) Widziałem Pezeta w łóżku ;O Ale nie na żywo, i chyba był ubrany xD To tyle. Narka ;)
chciaUbyś żeby tego nikt nie przeczytaU!
OdpowiedzUsuńa ja to co?;o
jejeje moje buciooszki są bardzo mniam <33
uu piątek piątek piątek <2+1
a kto Ci pokazał Pezeta w łóżku? no kto?;D
je je je jaramy dupkę max <3
;)