W końcu doszło do tego, że postanowiłem pisać bloga. Dochodzi 23:00 , a ja ewidentnie nie mam co robić.
Co napisać na początek ? Myślę, że i tak nikt nie przeczyta tego co napiszę...chociaż w sumie, trzeba mieć nadzieję...;)
Mogę napisać co robiłem w szkole...więc...ekhem...Pierwsze dwie lekcje poszły lajtowo, na historii rozmawialiśmy o Drugiej Wojnie Światowej...Na religii oglądaliśmy występ z okazji Dnia Papieskiego...Chwila..Dostałem wiadomość od ciekawskiego, znowu ma problem...Dobra, jestem gotów ^^
Na trzeciej lekcji mieliśmy w-f...mieliśmy tylko teoretycznie oczywiście, bo postanowiliśmy zrobić próbę skeczu specjalnie dla Pani od języka niemieckiego ;) I tak minęły 3 lekcje w kolejnym dniu w gimnazjum...
muszę przerwać...znowu dostałem wiadomość....Spoko, przejdźmy dalej...Matematyka...ehhhh...O matematyce ciężko pisać, ale dzisiaj lekcja przebiegłą wyjątkowo miło, były układy równań...Na piątej lekcji mieliśmy polski, lekcja z wychowawcą...jeden wielki krzyk, chaos...wojna o to, czy otworzyć okno, czy zamknąć. Czasem dziwi mnie to, ze niektórzy doszli do 3 klasy gimnazjum...oooo teraz przerwa..w sumie nic się nie działo, nosiłem pewną panią, co nogę skręciła, na rękach ^^ Czas na lekcję niemieckiego...weszliśmy do klasy, uśmiechnięci, pewni energii, pomimo tego, że mieliśmy za sobą już pięć lekcji...Rozwiązaliśmy 2 teksty językowe, zapisaliśmy parę słów w zeszycie, zostało 7 minut do końca lekcji i nadszedł czas na nasz występ...Usiadłem na krześle, wziąłem kartkę w dłonie i zacząłem czytać. Jasiek stał obok i udawał mima, parodiował mój tekst, pokazując go...zadzwonił dzwonek, ale nie skończyliśmy skeczu, ku mojemu zdziwieniu wszyscy zostali w klasie i przyglądali się naszemu wystąpieniu...Skończyliśmy...Zaczęli bić brawo, pani z niemieckiego nam podziękowała...tak minęła mi lekcja niemieckiego....teraz Technika...ehhh..Szkoda gadać, jedna z nudniejszych lekcji we wtorki...To tyle ze szkoły. Wróciłem do domu, postanowiłem przepisać na komputerze tekst, który napisałem w nagłym przypływie weny, dzień wcześniej...Pooglądałem tv, posłuchałem muzyki...A teraz ? Piszę post, którego mało kto przeczyta do końca, o ile w ogóle zacznie go czytać...To by było na tyle...Idę spać, jutro trzeba wstać do szkoły...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz