czwartek, 24 lutego 2011
Ejjj ziąąą ! Mamy ferie ?! Niemożliwe...
Siema, siema ;p Po dłuższych zastanowieniach, bitwy myśli, postanowiłem spiąć wszystkie mięśnie mojego ciała i napisać kolejny post o tym, jak mi się żyje ^ ^ Dawno nic nie pisałem ? Spoko, standard ;) Tydzień temu byłem na XXXIV HRZ "Głuchołazy", powłóczyłem się trochę po malowniczych okolicach polsko - czeskich, poznałem kilku na prawdę wyjątkowych ludzi ;) Przez 5 dn rajdu w Głuchołazach zjadłem więcej niż przez 1 miesiąc w domu, ale wiadomo... Miałem gdzie to spalić ^ ^ Teraz siedzę sobie u kuzyna, po wielu komplikacjach (tu pojawia się znowu temat lenistwa, ortodonta) udało mi się dojechać na miejsce ^ ^ Wczoraj mieliśmy mały melanż, Freestyle Event Piława pt. 1 ;D Dzisiaj ogarnialiśmy burdel na sali, pogralismy w pingponga, poszło kilka fajnych wersów na majku... Za jakieś 1 h też będziemy coś motać, pewnie będzie spoko ;) Jutro na śmiecie wbija Damian, pewnie wpadniemy na jakąś mega akcję, odwiedzimy siłownię... Czuli standard na takich wypadach ;) Ostatnio znalazłem w sieci kilka ciekawych riddimów, ale nie zdążyłem nic pod nie nagrać, szkoda, ale cóż... Ekipa nie mogła czekać, musiałem wpaść :D U babci jem więcej niż zwykle, ale wiadomo... To w końcu babcia :D Ona wie lepiej, czy jestem głodny, czy nie i siłą rzeczy, muszę dużo jeść ;p Praktycznie od rana siedziałem na sali, kręciłem bekę, szukałem dobrych bitów, na których można pocisnąć jakiś freestyle ;) Teraz siedzę przy kompie, rozmawiam z Moniką i innymi ciekawymi osobami ;) Jest dobrze... Tęsknię za zimówką, Za Tymi osobami, za śpiewaniem do rana, nawet za twardą karimatą :D Zupek chińskich nie ruszę, przynajmniej do następnego wyjazdu ;D Ogólnie, to przelewam sobie potok myśli i kminię, o czym jeszcze mogę napisać, by zwiększyć objętość posta... Głupie prawda ? Dobra, to chyba czas, żeby zakończyć... Nie mam już o czym pisać... Ci którzy chcą wiedzieć więcej, to wiedzą... Dobra ! Piona ! Spadam stąd ! ;D aaa, byłbym zapomniał... Wsadzę Wam głowę do pralki !!! I włączę wirowanie ! Bless dla kumatych ! Jah Was kocha. Sprawdzone info ;)
sobota, 12 lutego 2011
"Nie pytaj Mnie, jaki jestem naprawdę..."
Za oknem już ciemno... Ale ja jestem przepełniony światłem... Ej Ej ! STOP ! Nie ta bajka chyba, za dużo patosu... ;D Dobra, zacznę od początku... Za oknem ciemno, w głośnikach pozytywne rytmy, rodem z Jamajki... Lew Judy jest we mnie. ;) Sprawdzone info. Skąd cytat w tytule ? Bob One - Nie pytaj... Teraz pojawia się pytanie - Dlaczego akurat ten ? Po prostu, nie pytaj i tyle... Nie chciałbym Cię zaskoczyć... Nie lubię zaskakiwać, ale mimo wszystko, jestem szczery... Może nie jest łatwiej, ale przynajmniej mam czyste sumienie i świadomość, że nikogo nie oszukuję ;) Mamy pierwsze dni ferii. W sumie się cieszę, ale szkoda, że to tylko dwa tygodnie... Przeczytałem gdzieś, ze ferie, to wersja demo wakacji ;) W sumie racja ;d W środę jadę do Głuchołaz ;) Pewnie będzie fajnie ;D oooo, zmiana utworu...
"Jeden krok, a tak wiele konsekwencji,
Uważaj ziom, bo ten stan mocno kręci.
Jeden krok, a tak wiele do stracenia,
Ty pilnuj się, bo to zmienia."
Sama prawda... Niby proste sprawy, a jednak tak trudno Mi rozmawiać o pewnych rzeczach... Przecież praktycznie Cię nie znam, Ty nie znasz Mnie ;) Jaki naprawdę jestem ? Nie wiem nawet sam... Dzisiaj rozmyślałem też o plastikowych niuniach i ich chłopaczkach - gierojach... W sumie smutna akcja z takimi ludźmi, nie widzą co ze sobą zrobili... Ale jak to mówią - "Ciągnie swój do swego"... Ciekawe tylko, co z nich zostanie na starość... ;// Z resztą, nie moja sprawa, niech robią co chcą... Puste niunie ^ ^ Dzisiaj nagrałem nowy kawałek, nie jestem do końca zadowolony, ale nie było jakoś tragicznie... Jest to kawałek na płytę Wuadka ;) Teraz rozmawiam z Kasią, dziwna akcja z numerem GG xd Ale cytując klasyk "Mniejsza o większość" ;) Jest fajnie ;D W drugi tydzień ferii chyba wbijam do Piławy, zacznie się śmiganie na siłownię, siedzenie na przystanku xd Ale ja to lubię, przynajmniej nie ma zamuły ;) Ostatnio mocno zainteresowałem się ruchem Rastafari ;) Jaram się, sporo czytam... A jeśli mowa o czytaniu, to zacząłem czytać utwory pana Tadeusza Borewicza, o jego pobycie w Auschwitz... Poruszające... Nic więcej chyba napisać nie muszę... Nie mogę zrozumieć, jak człowiek mógł drugiemu człowiekowi wyrządzać takie krzywdy... I w tym momencie pojawia się słowo "manipulacja"... Każdy z nas jej kiedyś uległ, a nawet o tym nie wiemy... To właśnie robił Hitler, za czasów III Rzeszy... Człowiek zręcznie posługujący się technikami manipulacji, może wszystko... W tym przekonaniu utwierdził mnie film "Fala", na którym byłem w czwartek w kinie... Ciekawa produkcja, trochę podręcznikowa, ale można na to przymknąć oko... Reżyser idealnie wychwycił poszczególne etapy manipulacji człowiekiem... Dobra, chyba czas zakończyć rozmyślania... Co za dużo to nie zdrowo.... Bless Ya !
"Sellasie kocha każdego z Nas !"
"Dziś rano wstałem, słońce przywitało Mnie ! Kolejną szansę dostałem !"
piątek, 4 lutego 2011
"Nas nie interesuje agresja !"
22:15 ? Zacznę jak zawsze ? Niestety nie dzisiaj. Pisząc poprzednie zdanie sprawiłem, że coś się zmieniło. A zmieniło się ? Tak, dużo się zmieniło ;) Poprawiła się sytuacja, ze znajomością z pewnymi osobami ;) Cieszę się, mam nadzieję, że te osoby też ;) W ostatni weekend byłem u kuzyna ;D Fajna akcja ;) Śmigało się na siłkę i takie tam różne ciekawe sprawy ;p Ogólnie, to chodzę do szkoły... Szkoła zżera mi 6h z każdego dnia... Czyli tygodniowo na szkołę tracę 30h... Strach pomyśleć ile czasu na nią straciłem, przez te 15 lat mojego krótkiego, ale jakże zawiłego życia ;) Ale cóż, trzeba, to trzeba... Co robię teraz ? Teraz rozmawiam sobie na GG z Kasią, wymieniamy poglądy na różne tematy i ogólnie to chyba ja zanudzam ;D Podziwiam ją, że chce się jej czytać moje wiadomości, jakby ktoś do mnie tak pisał, to bym go chyba zablokował xd Ostatnio zacząłem słuchać sporo Reggae, Punkrocka, Ska, Dancehallu itp... Teraz na głośnikach gości Afro kolektyw i "Czytaj z Ruchu Moich Ust" ^ ^ Jest pozytywnie, mimo wielu problemów, z którymi przychodzi mi się mierzyć w tym roku ;D Ale to dopiero początek, jeszcze zdążę złapać zamułkę, brak humoru i takie tam.... Miałem nagrać płytę, jak wszystkim wiadomo, ale zwyczajnie mi się nie chce... Zrobię ją, ale niewiem, czy stanie się to w tym roku xd Od poniedziałku zaczynamy próby do "Powyżej średniej" , mam nadzieję, ze będzie spoko ;d Ostatnimi czasy zacząłem rozmyślać nad świadomością narodową Polaków i doszedłem do wniosku, że ta świadomość stoi na bardzo niskim poziomie, praktycznie schodzi do Styksu... Gdy dzisiaj pani zapytała z czym nam się kojarzy 1 sierpnia 1944 roku, to chyba tylko ja znałem odpowiedź.... Reszta siedziała w ciszy i udawała, że nie dosłyszała pytania... A przecież t tak ważna data, w historii Polski... Chyba na tym pora zakończyć moje barwne monologi, których i tak nikt nie czyta ;D Ostatnio zacząłem nagrywać Reggae, także, to Mnie zobowiązuje do pożegnania się jak rasowy Rastaman, słowami - Bless Ya ! ;d Macie moje błogosławieństwo, cieszcie się ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)